W spotkaniu, które śmiało może nosić nazwę derbowego nasi piłkarze zremisowali na własnym boisku z liderem III ligi JKSem Jarosław 0:0
więcej....
Spotkanie to zdawało się przypominać starcie Dawida z Goliatem. Lider z Jarosławia przyjeżdżał do Przemyśla z serią 7 meczy bez porażek. Jak się okazało derby rządzą się własnymi prawami i nawet przedostatnia w tabeli Polonia może okazać się trudnym przeciwnikiem .
Gospodarze wyszli na to spotkanie w strojach ufundowanych specjalnie na tą okazję przez Stowarzyszenie Kibiców Polonii Przemyśl "Przemyskie Bractwo".
Pierwsza część spotkania nie należała do specjalnie efektownych. Żadna ze stron nie stworzyła sobie klarownej sytuacji do zdobycia bramki, a obu ekipom zdecydowanie bardziej zależało na tym by jej nie stracić.Nasi piłkarze oddali w tej czesci zaledwie jeden groźny strzał, po rzucie wolnym wykonywanym przez Sergieyja Syvyia.
W drugiej było podobnie,Poloniści mogli pokusić się o objęcie prowadzenia dwukrotnie.Najpierw w 60 minucie, pod podaniu Krystiana Kazka w polu karnym znalazł się Arkadiusz Gosa, a na 3 minuty przed końcem Taras Ovchar w akcji lewym skrzydłem minął 3 zawodników z Jarosławia i oddał bardzo nieprzyjemnym strzał na bramkę JKS-u. Jednak w obu tych sytuacja górą okazał się Piotr Cisek.
Kibice obu drużyn, zgromadzeni dziś bardzo licznie na stadionie przy Sanockiej nie doczekali się jednak bramek. Ostatecznie mecz zakończył sie bezbramkowym remisem co z przebiegu całego spotkania zdaje się być najbardziej optymalnym wynikiem.
POLONIA: Krawczak-Syviy,Jaroch,Gwóźdź, Wołos-Janowski,K.Kazek,Gawłowski, Ovchar (Orzechowski 89.), Pikłowski (A.Kazek 75.)-Gosa
JKS:Cisek-B.Kłak,Saramak,Załoga,Barszczak,Bańka,Sobol,Raba,Wolan (Gliniak 65.),Soczek,Jurczak